Witam,
Oj jak tu zacząć, szczerze? nigdy nie pisałam podania, ciężkie zadanie :)
Ok. Już wiem :D Gram magiem, nick mój to BasiaOHIO, może mnie pare osób kojarzyć jeszcze zanim miałam przerwę (ponad rok, zleciało bardzo szybko) ;) ale ostrzegam ludzie z wiekiem mądrzeją i każdemu należy sie szansa :) lvl 88 i 51% na chwile obecną, mam niebieskiego noska :P
Karty:
Red (ło jej nie gramXD) bodajże 51j+5
Holy 99j+7
Blue 99j +11
DG 51j +6
Vulk 94j +9
zaraz widac jakimi kartami przeważnie gram :) a no :D kure mam jeszcze +15 a myśle że po evencie pajama też będzie +15.
EQ:
na prawej ręce noszę rożdżkę Serafina u5+7 (czekam aż kiedyś wbije 90 lvl to zmienię eq, moim zdaniem nie warto zmieniać na 88)
szata jest to wiekowy Ridy'arce +7

O poprzednich rodzinach:
Zacznę od rodzin w których byłam po przerwie:
Vandetta - dołączyłam do nich ponieważ mam dobre układy z szefem i stwierdził, że przyjmie mnie jako biedną owieczkę pod swoje skrzydła, po jakimś czasie dostałam zarządce, później zastępcę, ale bez współpracy innych graczy nie da się nic osiągnąć. Wieczne kłótnie o expa o pt (ok jest to w każdej fam, da się wytrzymać, ale nie wtedy kiedy, ktoś kto Cie nie zna zaczyna obrażać Twoją rodzinę, Ciebie i co najlepsze ma 15 lat i dostaje wszystko od rodziców, niczym się nie martwiąc. [nie chcę przy tym obraźić nikogo kto ma 15 lat]). Stało sie to na tyle nie do wytrzymania, że podziękowałam za miłe chwile i opuściłam ich.
Prajurit - Odchodząc z Vandetty poszło pare osób wraz ze mną, więc doszliśmy do wniosku, że założymy swoją fam z daleka od pazernych na expa (jak nam sie wydawało) ze względu na to, że pracuję nie mogłam, aż tak często grać w godzinach lod jak bym chciala, więc oddałam szefostwo, zostajac automatycznie zastępcą, układ między nami był bardzo prosty, wszyscy jesteśmy szefami, każdy jest równy, to co myślimy i to co nam nie pasuje piszemy sobie, bez żalu (I tutaj oczywiście drugi raz dałam się wpuścić w balona)... Nie będę raczej dokładnie opisywać całej sytuacji, ze względu na to, że musiałabym tutaj troszke @%%^$#$@#^ powstawiać takich znaczków :D. Ogólnie wyszło na to, że to ja jestem ta zła, więc też nie będę grać z ludzmi którzy psują mi cała radość z gry.

O mnie w życiu prywatnym:
Jak baaarrrddzzzoo ciężko zgadnąć :P po nicku mam na imię Basia, udezyło mi już 21 lat. Pracuję (raczej) na stałe, w systemie zmianowym. Ogólnie nie będę się rozpisywać co lubię :P bo i tak na to czasu nie mam :D (tzn mam czas, ale wtedy przeważnie gram ) Mieszkam na śląsku w mieście o nazwie Tarnowskie Góry.
Myślę, że o reszte możecie śmiało pytać :)

Dlaczego wy:
Widzę, że jesteście aktywną i dużą rodziną (zawsze chciałam mieć dużo braci i sióstr mmmm ile prezentów na święta ) moja kochana Looka też przedstawiła mi w dobrym świetle waszą głowę rodziny ;) Dorotka <3 (pewnie wiecie, ale Fenszofńca) fajnie było by mieć tego świrka blisko siebie :) kogo nie znam - poznam jeżeli dacie mi szanse :)

Proszę o poztywyne rozpatrzenie podania bla bla bla :D
Pozdrawiam BasiaOHIO

P.S. Piszę to podanie z gorączką więc za błedy z góry przepraszam :) ale żeby nie było to wiem, że jak gorączka mi spadnie to i tak będę do was chciala :)